Rozmowa z Anną Parzychowską
Małgosia: Dziś wyjątkowo zamiast w kawiarence, spotykamy się w terenie, zaopatrzeni w koc, ciepłe buty i kurtkę oraz termosy. Dlaczego? Ponieważ naszym gościem jest amatorka plenerów, a w szczególności lasu, Ania. Na dobry początek, wolisz kawę, czy herbatę?
Ania: Och, ja jestem „team herbata”. Uwielbiam wszystkie rodzaje herbat: czarne, zielone, ziołowe. Lubię też dodatki: miód, cytrynę, pigwę, imbir, rokitnik itp. Mam także swoje ulubione kubki, które wybieram zależnie od nastroju. Natomiast dzień rozpoczynam od kubka dobrej kawy.
M: A ulubiony deser?
A: Przeglądając menu w restauracji, mój wzrok zawsze padnie na tiramisu. To jest deser, który chyba nigdy mi się nie znudzi.
M: Mamy już kawę i herbatę. Nawet tiramisu udało się zorganizować (na powietrzu smakuje o niebo lepiej!). Zapraszamy więc na kolejne spotkanie z cyklu
Stoliczku nakryj się
Spotykamy się w nim na wirtualnej kawie z barwnymi postaciami. Ludźmi, którzy tworzą Coś z przypadkowych elementów lub wręcz z niczego. Za pomocą słów, pędzla, aparatu fotograficznego, nożyczek... Wachlarz narzędzi, podobnie jak ludzka wyobraźnia, jest nieograniczony. Podczas rozmowy nasz stolik zapełni się myślami, inspiracjami, obrazami, sekretami, odkryciami. Zapraszam na małą ucztę dla duszy. Mamy wolne miejsce, przysiądź się.
M: Wróbelki ćwierkają, że kochasz swoją pracę. Co to za praca?
A: Prawdę ćwierkają :) Jestem nauczycielką wychowania przedszkolnego w Przedszkolu Leśnym Puszczyk. Pełnię również funkcję vice-dyrektora ale sercem jestem po prostu leśną nauczycielką. Z edukacją leśną związana jestem zawodowo od ponad 6 lat. Pracowałam z grupami mieszanymi wiekowo (3-5 lat) a od czterech lat prowadzę grupę rocznego przygotowania przedszkolnego tzw. „leśną zerówkę”. Jestem również edukatorem przyrodniczo-leśnym, trenerem edukacji outdoorowej, certyfikowanym terapeutą TUS i Terapii Ręki, a w wakacje także wychowawcą kolonijnym.
M: To znaczy, że trenujesz także dorosłych, którzy chcą zostać, jak Ty, leśnymi nauczycielami?
A: Tak, w swojej pracy zajmuję się także szkoleniami dla osób dorosłych. Współtworzę Polski Instytut Przedszkoli Leśnych (PIPL), który powstał z myślą o szerzeniu idei przedszkoli leśnych w Polsce. Oferta szkoleniowa Instytutu opracowana została z myślą o nauczycielach, edukatorach, rodzicach oraz wszystkich miłośnikach leśnej edukacji przedszkolnej. Jednym z najważniejszych wydarzeń szkoleniowych jest coroczny, tygodniowy outdoorowy kurs „Nauczyciel bliski przyrodzie. Kurs pedagogiki w naturze”, który współorganizuję i jestem tam trenerem. O kolejnej edycji będzie można dowiedzieć się na profilu facebook PIPL.
M: Kim jest terapeuta TUS?
A: Trening Umiejętności Społecznych, w skrócie TUS, to forma wspierania kompetencji społecznych dzieci z różnymi trudnościami. Aby prowadzić zajęcia z TUS należy posiadać wykształcenie pedagogiczne a następnie swoją wiedzę rozbudować o obszar treningów umiejętności społecznych np. poprzez studia podyplomowe czy certyfikowane kursy. Bardzo lubię prowadzić te zajęcia i cieszę się, że mogę i w tym obszarze korzystać z otaczającej nas przyrody. Zajęcia w terenie wspaniale sprzyjają realizacji celów, jakie stawiane są przed trenerami TUS. Takie treningi pomagają dzieciom w różnym wieku w wypracowaniu strategii radzenia sobie z codziennymi sytuacjami a także rozumienia i regulowania swoich emocji. Różne leśne aktywności tj. wędrówki po lesie, budowanie schronienia, gotowanie na ogniu wymagają od dzieci współpracy i efektywnej komunikacji. Dzieci poprzez działanie naturalnie uczą się umiejętności społecznych np. wyrażania opinii, słuchania innych, podejmowania decyzji grupowych.
M: Wróćmy do leśnego przedszkola. Czym ono jest?
A: Leśne przedszkola są nadal alternatywną formą edukacji przedszkolnej. Bardzo nad tym ubolewam, ponieważ każde dziecko ma prawo do zabawy w przyrodzie. Zabawa w takim przedszkolu ma miejsce w otoczeniu natury, z wykorzystaniem materiałów dostępnych w przyrodzie, bez tradycyjnych zabawek. Dzięki codziennemu zanurzeniu w przyrodzie dzieci mają możliwość nabywania odporności, rozwijania zdolności motorycznych, ponadto ćwiczą umiejętności społeczne, współpracę oraz samodzielność. Natura wspaniale wpływa na dziecięcą wrażliwość polisensoryczną, uczy odczytywać sygnały płynące z ciała. Jednym zdaniem - przyroda uczy nas wiedzy o sobie samym. Nie jest to jednak tylko zabawa w błocie czy w śniegu :) Nasze leśne przedszkole zapewnia realizację podstawy programowej wychowania przedszkolnego w pełnym zakresie. Pracujemy w oparciu o program wychowania przedszkolnego „Przedszkolak w lesie”, którego autorką jest Agata Preuss, dyrektorka naszego przedszkola. Na tym programie pracuje również ponad trzydzieści przedszkoli leśnych w Polsce. Nauka w naszym przedszkolu opiera się na pracy własnej i edukacji spersonalizowanej. Kadra naszego przedszkola to zespół wykształconych i doświadczonych nauczycieli oraz specjalistów (logopeda, psycholog, pedagog specjalny). Dzieci poznają język nowożytny podczas zajęć z native speakerem, biorą udział w zajęciach umuzykalniających oraz robotyki. Dzieci w leśnej zerówce uczą się także gry na ukulele.
M: Czyli odbywają się tu zorganizowane zajęcia edukacyjne, jednak istotnym elementem pozostaje zabawa. Dlaczego ona jest Twoim zdaniem tak ważna?
A: Swobodna zabawa w rozwoju dziecka zajmuje miejsce kluczowe. Ważne jest, by była to zabawa rzeczywiście swobodna, bez konkretnego celu, w sprzyjającym i bezpiecznym otoczeniu. W leśnym przedszkolu nie mamy tradycyjnych zabawek, nie oglądamy bajek. W dzisiejszym świecie wszyscy staliśmy się niestety uczestnikami niekorzystnej zmiany w modelu spędzania czasu wolnego z dziećmi. Z jednej strony czas dzieci został wypełniony kierowanymi aktywnościami kontrolowanymi przez dorosłych, z drugiej zaś strony wolny czas został zdominowany przez urządzenia elektroniczne. Leśne przedszkola pozwalają dziecku na zanurzenie się w całorocznym cyklu zmian w przyrodzie, na byciu tu i teraz, na swobodnych kreowaniu swojego czasu, na taki dziecięcy slow life - w bezpiecznej i naturalnej przestrzeni przy wsparciu empatycznych dorosłych. Dzieci nie mogą zostać pozbawione swobodnej zabawy ze względu na ich dobrostan psychiczny oraz odpowiedni całościowy rozwój fizyczny, poznawczy, społeczny i emocjonalny. Na co dzień obserwuję jak ważna jest prawdziwie swobodna zabawa dzieci. W leśnym przedszkolu dzieci są nie tylko szczęśliwe ale są stale czymś zajęte - zgodnie ze swoimi zainteresowaniami, potrzebami i możliwościami.
M: Jaką rolę pełni tu nauczyciel?
A: W leśnej placówce rola nauczyciela jest inna od tej rozumianej tradycyjnie jako osoby nadzorującej, sprawdzającej i oceniającej. Jak ja rozumiem rolę nauczyciela w leśnym przedszkolu? Leśny nauczyciel to towarzysz dziecka, opiekuńczy dorosły, uważny obserwator. Jest to również dorosły z odpowiednim wykształceniem i doświadczeniem, stale rozwijający się i uczący, z pokorą wobec przyrody i własnych możliwości. Jest to osoba kreatywna i pomysłowa a przede wszystkim lubiąca ludzi i swoją pracę. Praca w leśnym przedszkolu, oprócz kawy z błota i ciastek z liści serwowanych przez dzieci, ma również wiele innych zalet. Nieocenione są plusy dla zdrowia tj. świeże powietrze oraz poprawa kondycji psychofizycznej. Dla mnie osobiście jest to również duża satysfakcja, gdyż wraz z cudownym zespołem ludzi biorę udział w tworzeniu wyjątkowego miejsca, gdzie dzieci są bezpieczne i szczęśliwe. Praca leśnego nauczyciela to także realny wpływ na tworzenie wartościowej edukacji w Polsce.
M: Czy takie leśne przedszkola znajdują się na terenie całej Polski? Jeśli chciałabym tam zapisać swoje dziecko, gdzie szukać informacji?
A: Od 2015 roku leśne przedszkola już na dobre zagościły w polskiej rzeczywistości edukacyjnej. Takie przedszkola lub inne formy leśnej edukacji działają już na terenie całego kraju. Informacji można szukać w Internecie, na grupach rodzicielskich na FB itp. Można skorzystać z map edukacji przyrodniczej na stronie PIPL lub na stronie Akademia Zaciekawienia. Warto szukać takich miejsc i inicjatyw w swojej okolicy.
M: Jakie zagadnienia porusza leśna edukacja?
A: Leśna edukacja powinna być traktowana priorytetowo w dzisiejszym świecie a w kontekście harmonijnego rozwoju dziecka jest ogromnie potrzebna. Leśna edukacja koncentruje się na znaczeniu przyrody w życiu człowieka. Richard Louv w książce „Ostatnie dziecko lasu” pisze o tym jak bardzo jest nam ona potrzebna do osiągnięcia równowagi i wskazuje na zespół braku natury jako przyczynę wielu cywilizacyjnych problemów. Leśna edukacja przybiera różne formy, od tych bardziej formalnych, jak leśne przedszkola i szkoły czy programy edukacyjne prowadzone przez instytucje, przez obozy i zielone szkoły aż po te mniejsze inicjatywy, jak wyprawy terenowe czy warsztaty. Wszystkie te praktyki są cenne ale nie zaspokajają wszystkich potrzeb. Pracując w leśnym przedszkolu codziennie doświadczam dobrego wpływu przyrody na moje funkcjonowanie oraz prawidłowy rozwój dzieci. Myślę, że pragnieniem wszystkim osób związanych z leśną edukacją jest to, by w naszym systemie edukacji było miejsce na częste i stałe przebywanie dzieci w przyrodzie.
M: Czy możesz opisać przykładowy dzień z życia leśnego przedszkola?
A: Każdy dzień leśnego przedszkolaka to wspaniała przygoda. Czas spędzony w leśnym przedszkolu z pewnością różni się w zależności od pory roku, dominuje wtedy inny rodzaj zabawy i leśnych aktywności. W naszym przedszkolu rozpoczynamy dzień wspólnym kręgiem, na którym witamy się, rozmawiamy o ważnych dla nas sprawach, omawiamy plan dnia, powtarzamy zasady bezpieczeństwa. W zależności od dnia idziemy na wyprawę leśną, mamy ognisko, zajęcia dydaktyczne, warsztaty muzyczne i kreatywne, pracę własną z nauczycielem, język angielski itp.
M: A co, jeśli pada deszcz?
A: Kiedy pada deszcz - dzieci się nie nudzą :) A tak poważnie, deszcz nie jest przeszkodą jeśli chodzi o swobodną zabawę, leśną wędrówkę czy przebywanie na świeżym powietrzu. Na bazie terenowej w każdej chwili możemy się ogrzać w namiocie sferycznym, przebrać się tam czy zjeść drugie śniadanie. W lesie możemy zrobić zadaszenie z plandeki i lin. Deszcz może trochę komplikować zajęcia dydaktyczne czy wyprawę terenową ponieważ nie wszystkie zaplanowane aktywności uda nam się przeprowadzić podczas opadów. W sytuacji kiedy opadom towarzyszy silny wiatr lub gdy otrzymamy alerty pogodowe, wtedy zgodnie z zasadami bezpieczeństwa nie wychodzimy do lasu.
M: Jak zorganizować taką leśną wyprawę?
A: Z jednej strony, by iść z dzieckiem do lasu nie potrzeba specjalistycznej wiedzy ani wyjątkowych przygotowań. Las jest wspaniałą przestrzenią dla każdego, bez względu na wiek. Jest najlepszym placem zabaw, gdzie dzieci wielozmysłowo poznają świat. Z drugiej strony patrząc, aby zorganizować i poprowadzić leśną wyprawę na grupy dzieci z pewnością potrzeba się do tego przygotować. Edukator leśny powinien wcześniej poznać teren leśny, w którym będzie pracował, sprawdzić prognozę pogody, posiadać bazę aktywności i pomocy, które chce wykorzystać. Dobrze, jeśli ma podstawową wiedzą z zakresu bezpiecznego poruszania się w terenie oraz pomocy przedmedycznej. Niezbędne jest odpowiednie ubranie, wygodny plecak a w nim m.in. naładowany telefon komórkowy, wodę i jedzenie, dokumenty, nóż, latarkę, worek na odpady itp. Idąc z leśnymi przedszkolakami do lasu zawsze pakujemy wózek, do którego wkładamy: plandeki i turystyczne koce, apteczkę, pomoce dydaktyczne i potrzebne materiały do zaplanowanych warsztatów, lupy, linę oraz inne potrzebne rzeczy np. termos z ciepłą herbatą. Czasami leśne wyprawy wypełnione są swobodną zabawą, czasem są dłuższą wędrówką a czasami tematyczną grą terenową. Czas i tematyka wyprawy zależy od pory roku, pogody, wieku i potrzeb dzieci, pomysłów prowadzących.
M: Leśna przygoda, która na długo zapamiętasz…
A: Każda leśna wyprawa to ciekawe wspomnienia i doświadczenia. Las za każdym razem wita nas inaczej: czasem gamą kolorów i pięknym słońcem a czasem zimnym i wilgotnym powietrzem. Są wyprawy, na których trafiamy na ciekawe okazje pedagogiczne np. nieżywego kreta, oskub lub niezidentyfikowany okaz grzyba. Czasami ktoś wejdzie zbyt głęboko do kałuży i musi się przebrać. Czasami zbudujemy szałas lub nową huśtawkę z liny i grubego patyka. Często zdarzają się takie sytuacje, że swobodna zabawa lub zajęcia kreatywne pochłaniają dzieci bez reszty i nikt nie chce wracać na bazę terenową. Jedną z wypraw, którą pamiętam to ta, na której znaleźliśmy dziuplę z młodymi dzięciołami. Wpatrywaliśmy się wtedy bardzo długo w piękny spektakl karmienia piskląt.
M: To rzeczywiście musiało być wyjątkowe przeżycie! Bycie w lesie daje wspaniałą możliwość poznawania życia jego mieszkańców. I to nie z podręcznika, ale „z pierwszej ręki”, bezpośrednio. To też znakomita okazja do nabycia wielu ciekawych umiejętności. Stąd moje następne pytanie – czym jest bushcraft i do czego może się przydać?
A: Bushcraft to umiejętność życia w otoczeniu dzikiej przyrody. Tłumacząc bezpośrednio z języka angielskiego to takie „rzemiosło krzaków”. Dla mnie jest to relacja z przyrodą, to chęć spędzania czasu w lesie i uczenia się nowych umiejętności. Jest to także szacunek do natury, zrównoważone korzystanie z jej dóbr, minimalizm. To podejście staram się wdrażać w organizację pracy w leśnej zerówce. Dzieci uczą mnie za to zachwytu nad przyrodą, umiejętności zatracenia się w naturze, kreatywności.
M: Jakieś przykłady tego leśnego rzemiosła...
A: To np. budowa leśnego schronienia, rozpalanie i utrzymanie ognia, gotowanie na ognisku, rozpoznawanie i zbieranie dzikiej roślinności. To nauka węzłów czy rozpoznawanie śladów i tropów zwierząt. Bushraft to także umiejętność działania z różnymi narzędziami, w tym ulubione przez wszystkie dzieci struganie patyków.
M: A stąd już tylko krok do rękodzieła.
A: Tak. Uwielbiam leśne rękodzieło i ten element na stałe wprowadziłam podczas pracy dydaktycznej w leśnej zerówce. Oprócz wspaniałego efektu wykonywanie leśnego rękodzieła niesie ze sobą wiele zalet: uczy cierpliwości i zaufania do procesu twórczego, ćwiczy motorykę i koordynacją oko-ręka, rozwija pomysłowość i kreatywność. W tworzeniu leśnego rękodzieła jest wiele dziecięcego zachwytu, entuzjazmu i zaangażowania. Cieszy mnie ich radość z procesu oraz ich późniejsze przywiązanie do swoich wytworów. Jeśli chodzi o pomysły na leśne rękodzieło to szukam ich w czeluściach Internetu, w książkach, na warsztatach czy szkoleniach. Materiałów dostarcza mi las i sieciówki budowlane haha. Prototypy najczęściej powstają w garażu a instrukcje obrazkowe dla dzieci w moim komputerze.
M: Co to takiego?
A: To janczary, wykonane przez dzieci. Składają się z drewnianego kija od szczotki, który przepiłowałam na kawałki. Dzwoneczki zostały przyszyte do parcianego paska a następnie przybite gwoździami do drewnianej rączki. Gotowe instrumenty zostały ozdobione kolorowymi, klejącymi taśmami.
M: Po tylu atrakcjach i działaniach na świeżym powietrzu na pewno wszystkim dopisują apetyty. Jak w leśnym przedszkolu wygląda przygotowywyanie posiłków?
A: W naszym przedszkolu leśna kuchnia zajmuje ważne miejsce. Wspólne gotowanie rozwija, uczy i buduje relacje. Wyposażenie leśnej kuchni to miejsce ogniskowe, trójnóg, ruszt, leszczynowe patyki, garnki, kociołki i patelnie oraz akcesoria typu rękawice ogniowe.
M: Najlepsze danie z ogniska to…
A: Myślę, że według dzieci jest to kisiel z owoców sezonowych. Ja bardzo lubię pieczone cynamonowe chlebki i jabłka w karmelu.
M: Skąd wziąć przepis na taki chlebek cynamonowy?
A: Mój ulubiony przepis na cynamonowy chlebek pochodzi z książki „Leśne gotowanie. Chwasty od kuchni”, której autorem jest Piotr Ciemny. W tematyce leśnej kuchni polecam także profil Kasi Mikulskiej.
M: Już mamy jesień. Co jesienią słychać w lesie?
A: Uwielbiam las jesienią. Jesienna przyroda wygląda zachwycająco, pachnie wspaniale. Jesień to pora roku, którą można chłonąć wszystkimi zmysłami a las w tym okresie dostarcza niezliczoną ilość inspiracji na zajęcia dydaktyczne, warsztaty kreatywne i swobodną zabawę.
M: Ulubione jesienne zajęcia...
A: Nie powiem nic odkrywczego :) Jesienne zajęcia zdominowane są przez kolorowe liście. I tu repertuar zabaw i aktywności jest spory: liściowe korony i bukiety, kolorowy frotaż lub odbijanie liści, gry tropiące i poszukiwanie gatunków, zajęcia dydaktyczne dotyczące zmian w przyrodzie. Bardzo lubię także jesienną kuchnię z ogniska a szczególnie zupę dyniową, owocowy kisiel oraz dżemy. W czasie wolnym najbardziej jednak lubię zwyczajnie wałęsać się po lesie i chodzić na grzyby.
M: Niektórzy po pracy idą do lasu, żeby odpocząć. Jak Ty odpoczywasz po pracy?
A: Po pracy również chodzę do lasu, z moimi psami :) Relaksuje mnie kilka rzeczy: prace ogrodowe, rękodzieło, fotografia. Ostatnio uczę się też szyć na maszynie i szydełkować. Zapisałam się także na naukę gry na ukulele.
M: I ostatnie pytanie - czym jest szczęście?
A: Myślę, że jest to pytanie dla kogoś mądrzejszego ode mnie ;) Dla mnie szczęście to prostota życia - to praca połączona z pasją, zdrowie i rodzina oraz psie noski witające mnie, jak wracam do domu.
M: Bardzo dziękuję Ci Aniu za tę rozmowę, cenne uwagi, ważne i ciekawe informacje. Jeżeli ktoś po niej poczuł, że wzywa go las, że chciałby zostać leśnym nauczycielem/nauczycielką, gdzie może dowiedzieć się więcej na temat lesnej edykacji, dostepnych szkoleń, warsztatów?
A: Zapraszam na wizytę studyjną do leśnego przedszkola Puszczyk, w którym pracuję (informacje można znaleźć na stronie Polskiego Instytutu Przedszkoli Leśnych lesneprzedszkola.pl). Kompendium wiedzy z zakresu leśnej edukacji można zdobyć biorąc udział w tygodniowym outdoorowym kursie „Nauczyciel bliski przyrodzie”, którego jestem współautorką i trenerem. Jest również wiele innych cennych inicjatyw (kursów, warsztatów, studiów podyplomowych), gdzie można poszerzyć swoje doświadczenie jako leśny edukator. Dla mnie przełomowym wydarzeniem był udział w kursie edukacji i animacji przyrodniczej prowadzonym przez Bartka Guentzel (Droga do lasu) oraz Kasię Rosińską (Rubecula).
A oto co poleca Ania w swojej karcie dań. Dla duszy oczywiście:)
Comments